Hej
♥!
Wczoraj była u mnie Olka i Liwia - przezwisko Oliwii - i, jakby to w skrócie ująć było dużo śmiechu i zabawy :). Najpierw hamak i trampolina, a później
WIŚNIE ♥.
Lubicie wiśnie? Ja uwielbiam ;3! Moim problemem w ich jedzeniu jest to, że zawsze się nimi zbrudzę ;d. Dodatkowo zawsze jest tak, że na drzewie jest milion dojrzałych owoców, a ja szukam tego... ''najpiękniejszego''.
Więc właśnie wczoraj wybrałyśmy się na wiśnie... do sadu, który jest w moim ogrodzie
♥.
Co by to było, gdybyśmy wszystkie nie ubrudziły się wiśniami ;d? Dodatkowo, cały czas myślałyśmy, że zajadamy się czereśniami, a okazało się, że były to wiśnie. Oj tam, oj tam :P. Wielka mi różnica :D. Tak czy tak były pyszne. Nawet Sara jadła - mój pies, golden retriever
♥.
Kiedyś napiszę chyba #Tag o Sarze :).
Ale wracając do ''wiśniobrania''...
Zbierałyśmy tak wiśnie przez dość długi czas, do tego stopnia, (jak już przedtem pisałam) że byłyśmy całe z wiśniowego soku. Liwia i Ola wyszły oczywiście na wiśnię i zbierały te bardziej czerwone wiśnie ''z wyższej półki''. Przy okazji zrobiłam im kilka zdjęć, a z racji tego, że byłam w niejakich japonkach, nie mogłam się wyspinać na drzewo wiśniowe. Z tego powodu dziewczyny zrobiły mi ''kilka'' zdjęć nie na wiśni, ale pod wiśnią ;d.
Na koniec...
Mała przejażdżka taczkami :P!
A Wy jak spędzacie czas z przyjaciółmi
♥?
My robimy nietypowe rzeczy, sami przecież widzieliście powyżej ;d.